Faktem jest, że tegoroczna wiosna nas nie rozpieszcza i nadal chce mi się porządnych, sycących potraw, które powodują to miłe, ciepłe uczucie sytości w brzuszku 🙂 Jedną z nich jest chana masala, która chodziła za mną już od dawna. Chana masala to nic innego jak indyjskie curry z cieciorki, gotowane z pomidorami i dużą ilością przypraw. Uwielbiam ją za ten niezwykle głęboki, mocny smak ale także za to, że danie robi się w zasadzie samo 🙂 Za to też kocham w zasadzie wszystkie rodzaje curry. Jeśli miałabym je porównać do dań z polskiej kuchni, które robi się również szybko i są stosunkowo proste to chyba byłoby to leczo. Wystarczy pokroić warzywa, dodać kilka przypraw i pozostawić resztę czasowi. Jest to doskonała propozycja na szybką kolację w tygodniu lub jako lunch do pracy. U mnie zazwyczaj podawane jest z ryżem ale możecie także spróbować zrobić własne placki roti lub naan.

Poniższa lista przypraw jest dosyć długa ale lepiej nie pomijać żadnej z nich. Curry ma być głębokie w smaku, pikantne i pachnące kuminem. Jeśli Wasze kubki smakowe tolerują większy poziom ostrości, możecie dodać suszoną papryczkę chilli. 

Jogurt naturalny może być zastąpiony mleczkiem kokosowym ale wtedy należy doliczyć kilka dodatkowych kalorii. Natomiast z mleczkiem czy bez, chana masala to super źródło porządnej porcji białka roślinnego.

Chana masala czyli curry z cieciorki

Course: Lunch, ObiadCuisine: Kuchnia indyjskaDifficulty: Łatwe

Porcje

4

porcje

Czas przygotowania

10

minutes

Czas gotowania

30

minutes

Kalorie

280

kcal

Chana masala – pyszne, sycące indyjskie curry z cieciorki w mocno przyprawionym, ostrym sosie pomidorowym. Dobry pomysł na szybką kolację lub lunch.

Składniki

• 2 łyżki oleju

• ½ łyżeczki całych nasion kuminu

• 1 duża cebula, posiekana

• spory kawałek imbiru – ok. 5 cm

• 2 ząbki czosnku, posiekane

• 1 łyżeczka kurkumy

• ½ łyżeczki zmielonego kuminu

• ½ łyżeczki kolendry w proszku

• 1 łyżeczka chili w proszku

• ½ łyżeczki soli

• ½ łyżeczki pieprzu

• 2 puszki ciecierzycy

• 2 puszki pomidorów

• ½ szklanki świeżego szpinaku, z grubsza posiekanego

• kilka łyżek jogurtu naturalnego

• kolendra lub natka pietruszki do posypania

Krok po kroku

• W dużym garnku z grubym dnem rozgrzej olej na średnim ogniu.  Zmniejsz ogień i wrzuć cebulę, podsmażaj aż się zeszkli.  Następnie dodaj posiekany czosnek i starty  imbir. Smaż do czasu aż czosnek i imbir zaczną wydzielać zapach. Dodaj ziarna kuminu i podsmażaj przez chwile, analogicznie do czasu aż zacznie pachnieć. Wrzuć resztę przyprawy i podsmażaj chwilę, co chwilkę mieszając, tak aby przyprawy się nie przypaliły.
• Dodaj cieciorkę oraz pomidory. Na tym etapie także solimy potrawę. Gotujemy na wolnym ogniu przez około 15-20 minut aż sos odparuje. Jeśli curry będzie po tym czasie zbyt “wodniste” to podkręć ogień i odparuj sos jeszcze przez kilka minut, częściej mieszając. 
• Na samym końcu dodajemy szpinak, jogurt oraz ewentualnie doprawiamy curry. Być może będzie trzeba dodać trochę cukru, jeśli trafiły Ci się kwaśniejsze pomidory.
• Posypujemy kolendrą lub natką pietruszki i voila!

Notatki

• Jest to wersja średnio-ostra. Ja lubię dania zdecydowanie ostre dlatego też dodaję zawsze 2-3 strączki suszonej papryki przywiezionej z Malezji 🙂